Mikal, czyli jak król Dawid unieszczęśliwić kobietę potrafił

Gdy Dawid triumfalnie, wśród tańców wprowadził Arkę Przymierza do Jerozolimy – Mikal, jego żona patrzyła ten spektakl z politowaniem, pokpiwając sobie z króla:
«O, jak to wsławił się dzisiaj król izraelski, który się obnażył na oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny». (2 Sa 6,20).
Sympatia autora tekstu – i chyba także nasza - jest zdecydowanie po stronie Dawida i jego spontanicznej, szczerej radości wobec Boga, w kontraście do zgorzkniałego komentarza jego żony, ale… gdy uważniej przyjrzymy się historii tego związku, obie te postacie: Mikal i Dawid, ukażą się nam w zaskakująco innym świetle.
Cofnijmy się wiele lat wstecz, gdy młody Dawid po pokonaniu Goliata odnosi sukcesy jako dowódca wojsk króla Saula. Zazdrosny król szuka sposobu jak usunąć ze go sceny, gdy zauważył, że jego młodsza córka Mikal jest po uszy zakochana w Dawidzie. Saul – pewien, że posyła Dawida na śmierć – przekonuje go, że warto mu zostać zięciem króla, ale… pod jednym warunkiem: że przyniesie trofeum – napletki stu zabitych Filistynów. Dawid jednak wraca zwycięski i w efekcie dostaje Mikal za żonę. Nie wiemy nic o uczuciu Dawida do żony, natomiast czytamy, że „Mikal córka Saula, kochała go” (1 Sa 18,28). Ona ratuje mu życie pomagając w ucieczce przed spiskiem ojca.
Dawid-zbieg znika zupełnie z jej życia. Poślubia Abigail – piękną wdowę po Nabalu. Powrót Dawida na dwór Saula jest niemożliwy, a ten oddaje Mikal za żonę Paltielowi z Gallim. Nic nie wiemy o tym człowieku, ale bynajmniej nawet córka króla, porzucona przez zbiegłego zięcia w niełaskach nie będzie dobrą partią dla nikogo.
Wydaje się jednak, że ów Paltiel z Gallim dał Mikal coś, ani czego do tej pory, ani potem nie doświadczyła: miłość, jaką obdarza mężczyzna ukochaną kobietę. Miłość wierną i bezinteresowną… bez wyrachowania. Za chwilę dane nam będzie to zobaczyć…
Dawid tymczasem powoli umacnia swoją władzę na peryferiach Izraela, w Hebronie, odnosi sukcesy w walce z Iszbaalem, synem Saula. Podczas negocjacji stawia mu warunek: «Zwróć moją żonę, Mikal, którą nabyłem za sto napletków filistyńskich». (2 Sa 3,14). Dawid ma w tym czasie już pięć żon (2 Sa 3,2). Czyżby zatęsknił za swoją pierwszą miłością? Bynajmniej, wygląda na to, że Dawid upomina się o swoją własność, o swoje trofeum – wszak dzięki temu małżeństwu wszedł do rodziny królewskiej - Mikal jest kartą przetargową, własnością, która ma wrócić do właściciela, jak perła w koronie jego nałożnic.
I teraz rozgrywa się najbardziej wymowna scena tego dramatu:
„Iszbaal kazał ją więc zabrać od męża jej, Paltiela, syna Lajisza. Mąż szedł za nią, a towarzysząc jej aż do Bachurim, płakał. Abner rzekł jednak do niego: «Wróć się!» I zawrócił.” (2 Sa 3,15-16)
Paltiel płacze i jak wierny pies podąża za żoną, którą odbiera mu Dawid – ten dramat powtórzy się jeszcze w nieco innej konfiguracji, gdy Dawid odbierze żonę Uriaszowi i usłyszy od proroka historyjkę o bogaczu, mającym wielką trzodę, który zabiera biedakowi jego jedyną ukochaną owieczkę. Nie wiemy co przeżywa Mikal. Przy całej swojej wrażliwości na świat ludzkich uczuć, dla autora ks. Samuela – dziecka swoich patriarchalnych czasów – liczą się jedynie męskie emocje. Mikal posłusznie wraca do Dawida, bardziej do swego właściciela niż męża.
I teraz dopiero możemy wrócić do ostatniego dialogu jaki znamy z Biblii między Mikal, a Dawidem w całości:
Kiedy Dawid skończył składanie całopaleń i ofiar biesiadnych, pobłogosławił lud w imieniu Pana Zastępów. Dokonał potem podziału między cały naród, między cały tłum Izraela, między mężczyzn i kobiety: dla każdego po jednym bochenku chleba, po kawałku mięsa i po placku z rodzynkami. Potem wszyscy ludzie udali się do swych domów. Wrócił Dawid, aby wnieść błogosławieństwo do swego domu. Wyszła ku niemu Mikal, córka Saula, i powiedziała: «O, jak to wsławił się dzisiaj król izraelski, który się obnażył na oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny». Dawid odpowiedział Mikal: «Przed Panem, który wybrał mnie zamiast ojca twego i całej twej rodziny i ustanowił mnie wodzem ludu Pańskiego, Izraela, przed Panem będę tańczył. I upokorzę się jeszcze bardziej niż tym razem. Choćbym miał się stać małym w moich oczach, to u niewolnic, o których mówisz, sławę bym jeszcze zyskał». Mikal, córka Saula, była bezdzietna aż do czasu swej śmierci. (2 Sa 6,18-7,1)
W głosie Mikal słychać dumę królewskiej córki, wzgardę wobec mężczyzny, którego szczerze pokochała nie dostrzegając, iż jej miłość stała się polem mniej lub bardziej cynicznej gry – zarówno Dawida jak i jej własnego ojca. Dawid mówi o pokorze wobec Boga, ale jednocześnie upokarza Mikal: mnie wybrał Bóg „zamiast ojca twego i całej twej rodziny”. Po co mu teraz Mikal? Stała się jedynie trofeum zwycięskiego króla. Moja sympatia jest jednak przy niej i przy jej Paltielu z Gallim, jedynym mężczyźnie w tej całej historii, który dał Mikal doświadczyć miłości, na jaką zasługiwała.