Robert Frost - Nie został nikt
Wiatr, jego nagle głębsze tony?
I co wiatr pojmie z mego stania
W tych narowistych drzwiach, z trzymania
Klamki, z patrzenia na spieniony
Brzeg? Koniec lata; koniec dnia.
Chmurom ściemniały sine dna.
Wir liści wzbił się z jednej strony
Spróchniałych schodków; chce mnie chyba
Pacnąć w kolano, ale chybia
I tylko syczy: już nikomu
Nie tajna twoja tajemnica;
Wieść o tym, że sam jesteś w domu,
Wiatry obniosły już po drogach;
Że jesteś sam we wnętrzu życia,
Że ci nie został nikt prócz Boga.
przełożył Stanisław Barańczak
Blask Boga

Świat nasz jest nasycony świetnym blaskiem Boga.
Ten blask chciałby wybuchnąć jak błysk złotych listków;
Wzbiera, tłoczy się, sączy oliwą kroplistą
Na nas. Czemu więc ludzkość jest dziś Jemu wroga?
Wciąż idą, idą, idą pokolenia pogan;
Pokalał wszystko handel i harówka wszystko
Powalała: brud ludzki oblepia świat ślisko;
Ziemi nagiej nie czuje dziś obuta noga.
A mimo to natura jest niewyczerpana;
W głuchych głębiach wszechrzeczy śpi olśnienie świeże;
I choć glob na zachodzie czarna czeluść wchłania,
Spójrz, brzask bryzga nad wschodu rumiane rubieże -
Jasnoskrzydły Duch Święty ogrzewa, osłania
Pisklę-świat piersią świtu i ach! światła pierzem.
tekst oryginału:
God's Grandeur
The world is charged with the grandeur of God.
It will flame out, like shining from shook foil;
It gathers to a greatness, like the ooze of oil
Crushed. Why do men then now not reck his rod?
Generations have trod, have trod, have trod;
And all is seared with trade; bleared, smeared with toil;
And wears man's smudge and shares man's smell: the soil
Is bare now, nor can foot feel, being shod.
And for all this, nature is never spent;
There lives the dearest freshness deep down things;
And though the last lights off the black West went
Oh, morning, at the brown brink eastward, springs —
Because the Holy Ghost over the bent
World broods with warm breast and with ah! bright wings.
Photo by dimitri_c from FreeImages
Wiedź, miłe Światło - John Henry Newman

Ty prowadź mnie!
Noc mroczna wciąż, a jam daleko jest —
Ty prowadź mnie!
Nie pragnę krain widzieć odległych,
Wiedź stopy me — krok jeden wystarczy.
Nie było zawsze, tak bym prosił Cię:
Ty prowadź mnie.
Lubiłem chodzić własną drogą, lecz
Ty prowadź mnie!
Kochałem marność dumny z woli swej —
Nie pamiętaj — błędów przeszłości mej.
Moc Twa nade mną — wciąż pewnym będę:
Powiedziesz mnie.
Przez wrzosowiska, grań, bagna, potok,
Aż minie mrok.
Gdy świt, anielskie twarze jawią się,
Którem kochał, które już straciłem.
Na morzu.
16 czerwca 1833.
tłum. Paweł Robert Surowiec - źródło
jeżeli...
Jeżeli porcelana to wyłącznie taka
Której nie żal pod butem tragarza lub gąsienicą czołgu,
Jeżeli fotel, to niezbyt wygodny, tak aby
Nie było przykro podnieść się i odejść;
Jeżeli odzież, to tyle, ile można unieść w walizce,
Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci,
Jeżeli plany, to takie, by można o nich zapomnieć
gdy nadejdzie czas następnej przeprowadzki
na inna ulicę, kontynent, etap dziejowy
lub świat
Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?
St. Barańczak